Fujikura FSM-70S recenzja po 60.000 spawów, test kilkuletni

Recenzja jest moją subiektywną opinią. Inne egzemplarze mogą zachowywać się inaczej. Oceniam swój sprzęt który używam.

Test Fujikura FSM-70S -od 11.2017 do 02.2024:

Fujikura FSM-70S to dobra spawarka światłowodowa, która stanowi nowy punkt ewolucji spawarek – wprowadzono mechanikę podnoszenia holderów trzymające włókna i automatyczne zamykaną pokrywę. Dzięki swojej zaawansowanej technologii i solidnej konstrukcji, FSM-70S oferuje przyzwoitą niezawodność, precyzję i wydajność na najwyższym poziomie. Niestety jej dodatkowe plusy i większa ilość ruchomych elementów przełożyły się na większa zawodność niż u poprzedniczki FSM-60S.
Spawarka pracowała często w :
-pyle (mieszkaniówki,) brudzie (zakłady produkcyjne, huty, kopalnie na górze) , często w dołach z sypką ziemią (naprawy przeciętych kabli)
-przy niskich temperaturach
-w kopalni poniżej 1300m, około 300spawów.

Szybkość Fuijkury 70S:

Jedną z najbardziej imponujących cech FSM-70S jest jego szybkość. To urządzenie potrafi przeprowadzić spaw w rekordowo krótkim czasie, co znacząco zwiększa efektywność pracy i pozwala na szybsze zakończenie projektów. Niezależnie od tego, czy pracujesz nad instalacją nowej sieci światłowodowej czy też dokonujesz naprawy, FSM-70S sprawdza się doskonale, pozwalając oszczędzić cenny czas. Jednak różnice względem zwykłych spawarek doświadczy raczej tylko doświadczony spawacz. Spawający dwoma obcinaczkami – ja spawam dwoma CT-30.

Kolejnym aspektem, który wyróżnia FSM-70S, jest jego wszechstronność. Spawarka ta doskonale radzi sobie z różnymi rodzajami włókien światłowodowych, spawa stare światłowody do nowych (np. 20 lat różnicy) , MM, SM. Jest dość precyzyjna i wyniki na pomiarach OTDR są przyzwoite.

Jakość spawów:

Jakość spawów wykonanych przy użyciu FSM-70S jest dobra. Dzięki zaawansowanym systemom kontroli i monitoringu, spawy są wykonywane z niezwykłą precyzją i niezawodnością. Poprawiono moduł odpowiadający za rozpoznawanie błędów spawania względem 60S.

Nie można również pominąć ergonomicznego designu FSM-70S, który sprawia, że praca z tym urządzeniem jest wyjątkowo komfortowa nawet podczas długotrwałego użytkowania. Intuicyjny interfejs użytkownika i łatwe w obsłudze funkcje sprawiają, że nawet mniej doświadczeni operatorzy mogą szybko opanować obsługę spawarki.

Podsumowanie testu Fujikury FSM-70S :

Podsumowując, spawarka światłowodowa Fujikura FSM-70S to dla mnie absolutny „must-have”. Jej szybkość, wszechstronność oraz doskonała jakość spawów sprawiają, że jest to narzędzie nieocenione w codziennej pracy.

Cechy:
Odporna na uszkodzenia, pył, drobne upadki
Zabezpieczenie antykradzieżowe – ma hasło startowe które można ustawić od danego dnia
Rozpoznaje włókna – tak
Spawa do rdzenia – tak
Programy Auto/SM/MM i inne

Co zauważyłem podczas testu Fujikury FSM-70S

Zalety, które zauważyłem testując Fujikurę FSM-70S:
-Jest mega szybka, dla doświadczonego spawacza to mega plus.
-Polskie menu
-Widok spawów (w pionie) przez co łatwo widać X i Y osi.
-Dobrze spawa, wysoka jakość spawów.
-Szybko wygrzewa osłonki – automatyka klapy je dociska i dogrzewa
-Program Auto-LP otwiera klapę i holdery w spawarce
-Bateria Li-ON – można ładować kiedy się chce – wada – nie da się jej przewieść liniami lotniczymi (przekracza 12V) -np. regulamin LOT.
-Budowa sześcianu -najbardziej mi odpowiada, wole kwadratowe ekrany niż prostokątne (chodzi o obraz osi X i Y aby był w pionie a nie poziomie).
-Bateria wytrzymuje około 150 spawów, zalecane używanie 2 baterii na przemian.
– Zabezpieczenie antykradzieżowe – ma hasło startowe które można ustawić od danego dnia

Niestety automatyka FSM-70S powoduje, że nie jest tak niezawodna jak manualna i pancerna Fujikura FSM-60S. Na zdjeciu założenie linki od klapy, linka spadła.

A teraz wady, które zauważyłem testując Fujikurę FSM-70S :
-automatyka klapy co jakiś czas utnie nam przypadkowo włókno jak je źle wsadzimy a, że działa szybko – to na początku to irytujące.
-automatyka pokrywy wiatrowej i piecyka zaczęła zawodzić po około 50.000 spawach.
Przy około 50 tyś spadła linka od napędu klapy – uszkodzenie sam naprawiłem, rozbierając spawarkę.
Była na serwisie najpierw około 52.000: piecyk -trybik silnika się uszkodził w środku. Potem: 55.000 Czujnik klapy wiatrowej się uszkodził – spawarka wyświetlała błąd otwarcia klapy. Potem: 60.000 w trybie Auto-LP przestała się otwierać klapa wiatrowa do końca (sprężynka ją wypychająca osłabła- rozciągnęła się zbyt mocno). Być może usterki w innych modelach nie wystąpią. Raczej wynikają z naturalnego zużycia sprzętu. No i jeden raz samodzielnie wymieniłem w niej klawiaturę (set, wyłącznik itp) na nową- jeden z przycisków (ON) zaczął się zacinać.
-Wymaga kupna specjalnego Holderu do spawania pigtaili z luźną tubą.



Werdykt finalny: Polecam